Swoją przemianę rozpoczęłam 27 stycznia 2014r.Przez tydzień straciłam trochę centymetrów.
Oto moje zestawienie :
27.01 3.02
talia 99 cm 97 cm
brzuch 116 cm 111 cm
biodra 122 cm 121 cm
udo 76 cm 73 cm
biust 126 cm 123 cm
szyja 40 cm 38 cm
ręka 41 cm 40 cm
waga 100 kg 98 kg
Masakra co?? W ciągu tego tygodnia straciłam 15 cm:) i 2 kg. Dla mnie ważniejsze są centymetry niż kg. Bo żaden człowiek wagi w oczach nie ma przecież. Kiedy mierzyłam się aby sprawdzić swoje postępy po tygodniu moja radość była nie pojęta. Widząc, że jakieś tam postępy są coraz bardziej się nakręcałam i już nie mogę się doczekać kolejnego poniedziałku. Tylko boję się, że mój zapał minie kiedy się okaże, że żaden cm nie ubył. Ale jak to na mnie przystało od razu mam czarny scenariusz w głowie:)
Tak patrzę na tą tabelkę i nie mogę uwierzyć jak można ważyć 100 kilo;/ Kurde!!!! To przecież 1/10 TONY!!! masakra Wiem jedno.Moja waga już nigdy nie pokarze liczby 3-cyfrowej.
Czas rozpocząć dzisiejszy trening. A więc do dzieła:)
Trzymam za Ciebie kciuki i życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńNa początku waga leci jak głupia - im więcej ważysz tym szybciej chudniesz (jeżeli robi sie coś w tym kierunku). Ja startowałam z 93 kg - obecnie (wreszcie) 75,5 kg :)
Na boczki polecam Ci ćwiczenia z Tiffany - co prawda ostrzegam na początku mogą może człowieka trochę unieruchomić, ale warto :) (na moim blogu dodałam linki do tych najfajniejszych )
Będzie dobrze. Buźka :*